WITAMY NA NASZEJ STRONIE!

PRACE UCZNIÓW Z KLASY SIÓDMEJ



Nauczycielka Dorota Olszewska


Monika Finc Klasa siódma, 2005


Kochana Rodzino!


    Wiem, że już wiele tygodni nie pisałem i bardzo przepraszam za to.

    Napisałem parę nowych rzeczy. „Sonety krymskie” to jest mój najnowszy utwór. Wiem, że jeszcze mam wiele innych utworów, które pisałem, kiedy byłem na uniwersytecie, ale to jest mó większy utwór zagraniczny. Dni idą bardzo szybko i codziennie mam wiele innych rzeczy do robienia. Próbuję pisać jak najwięcej, bo w tym jestem zakochany. Bardzo tęsknię za Wami i chcę jak najszybciej Was zobaczyć, ale właśnie teraz nie mogę, bo mam dużo do zrobienia. Jestem bardzo smutny, że matka mi zmarła, ale chociaż są jeszcze inni ludzie z rodziny.

    Tutaj jest bardzo pięknie. Codziennie wstaję szybko i widzę to piękne słońce i ptaki. Czuję się taki wdzięczny, że mogę takie piękne rzeczy widzieć w moim życiu. Nie wszyscy mogą to widzieć... Chciałbym, żebyście mogli przyjechać tutaj i widzieć te piękne widoki, miłe zwierzęta i zobaczyć jak tutaj jest pięknie.

    Smutno mi, że byłem wygnany z mojego kraju, ale wiem, że wrócę kiedyś. Zobaczycie, kiedyś przyjadę i otworzę Wasze drzwi i wszyscy będą zdziwieni. Ale jak mówiłem parę razy, Petersburg jest też pięknym miejscem. Wiem, że to nie Polska, ale przypomina mi jakoś Polskę.

    Wiecie co się stało? Wysłano mnie do Odessy! Będę musiał przebywać tu przez dziewięć miesięcy. Potem planuję wyjechać do Moskwy. Może kogoś poznam tam. Bym był zdziwiony, gdyby tak się stało.

    No... to teraz będę kończył i proszę, żebyście napisali do mnie.


                                                                                                                                                  Adam Mickiewicz ___________________________________________________________________

Ania Bilska Klasa siódma, 2005


Paryż 26/6/1834


Kochana Rodzino!


    Dziękuję za ostatni list, na który nie miałem czasu odpisać. Już od długiego czasu nie ma mnie w Polsce i bardzo za Wami tęsknię. Brakuje mi polskiej kultury, przyrody i polskich gorących serc. Paryż i Francja są bardzo piękne, ale nigdy mi nie zastąpią Polski. Odwiedziłem wiele miast i krajów w ostatnich latach, takich jak: Petersburg, Odessa, Moskwa, Berlin, Drezno, Praga, Szwajcaria i Włochy. W Moskwie poznałem fantastycznego poetę Aleksandra Puszkina, a w Weimarze spotkałem się z wielkim poetą niemieckim, Goethe’m.

    Udało mi się ostatnio napisać kilka książek. W 1832 roku napisałem w Dreźnie „Redutę Ordona”, „Śmierć pułkownika” i III część „Dziadów”. Z Drezna udałem się do Paryża, gdzie zetknąłem się z tzw. Wielką Emigracją. Teraz mieszkam w Paryżu i piszę „Księgi Narodu i Pielgrzymstwa PolskiegO” i „Pana Tadeusza”. Właśnie kilka dni temu ukazało się wydanie tej wspaniałej księgi. Jestem bardzo dumny, szczęśliwy, aż teraz serce mi mocno bije z radości! „Pan Tadeusz” zaczyna się inwokacją moich uczuć i tęsknoty za ojczyzną moją. „Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił.”

    Pozdrawiam całą rodzinę. Życzę Wam dużo szczęścia i zdrowia. Kocham Was!


                                                                                                                                             Adam Mickiewicz ___________________________________________________________________

Agnieszka Rapała Klasa siódma, 2005


Najukochańsza moja matko!


     Tak bardzo tęsknię za Tobą, kiedy Cię nie ma przy mnie. Chciałbym, abyś cały czas była ze mną. Bo to są takie przyjemne chwile, kiedy mogę usiąść obok Ciebie i przytulić się, i rozmawiać. Ty mi opowiadasz o latach swojego dziecięctwa, kiedy byłaś dzieckiem. Ja mówię Tobie o moich sprawach i trudnych problemach. Ale teraz Ciebie nie ma, bo musiałem wyjechać i smutno mi bardzo.

    Czekam tak bardzo na list od Ciebie, bo wtedy czuję jakbyś była tutaj ze mną. Tak bardzo daleko, a jednak tak blisko. Bo gdy dotykam listu od Ciebie to czuję całą moją duszą Ciebie blisko mnie. Bo kocham Cię tak bardzo i wiem, że Ty też mnie kochasz.

    Czasami mam sny o Tobie i to mi bardzo pomaga, bo wtedy jesteśmy razem.


                                                                                                                                      Twój Juliusz Słowacki


___________________________________________________________________

Grzegorz Wilczek

Klasa siódma, 2005


Kochana Mamo!


    Na wstępie mego krótkiego listu pozdrawiam Cię mile i serdecznie.

     Dziękuję za ostatnie wiadomości o Krzemieńcu. Nie mogę doczekać się chwili, kiedy wrócę do domu. Tęsknię za polską ziemią, już prawie zapomniałem jak wyglądają bociany. Dzisiaj śniło mi się, że dostałem duże bogactwo. Mógłbym Ci mateczko kupić wielki dworek. Wkrótce nadejdzie zima i wiem, że całe dni będziesz sama w domu. Martwię się Twoim zdrowiem.

     Za kilka dni wyjeżdżam do Paryża. Jestem zmęczony, ostatnio dużo pisałem, chciałem skończyć ostatni utwór. Jutro odbieram z druku tomiki poezji, wkrótce Ci je prześlę.

     Na tym kończę,


                                                                                                                                  Juliusz Słowacki


___________________________________________________________________

Piotr Szymański Klasa siódma, 2005


Kochana Matko!


    Ty nawet nie wiesz jak ja tęsknię za Tobą i za polską ziemią. Przykro mi, że tata umarł, ale teraz on jest w lepszym miejscu.

    Ja zapisałem się na uniwersytet w Wilnie. Będę studiował matematykę. Później przeniosę się na literaturę i sztuki wyzwolone. Bardzo kocham czytać i pisać. Należę do organizacji Filomatów i Filaretów, teraz mogę czytać i pisać co chcę i jak chcę. Jak będę dobrym studentem i skończę studia to reszta życia mojego będzie łatwiejsza. Edukacja jest numer jeden dla mnie. Słyszałem, że po ukończeniu studiów mogę znaleźć pracę nauczyciela w Kownie.

    Będę pisał do Ciebie raz w miesiącu. Całuję Ciebie mocno. Bardzo Cię kocham,


                                                                                                                           Twój syn Adam Mickiewicz


___________________________________________________________________

Mikołaj Kozak


Drogi Maurycy!


    Niecały rok minął, a już tęsknię za moją Ojczyzną. Tutaj w Ameryce żyję z malarstwa i rzeźbienia. Dobrze, że moje ręce potrafią jeszcze czegoś dokonać, bo moja głowa wypełniona jest myślami o Ojczyźnie. Z tęsknoty nie mogę pisać. Tutaj nie czuję się swojsko i dlatego chyba wrócę do kraju. Boje się, że w Ameryce zatracę natchnienie i niczego nigdy więcej nie napiszę. Myślisz, że stracę swoje muzy? Przecież kocham poezję, dzięki mogę opisać swoje myśli i marzenia. To jest moje jedyne życie. Wierzę więc, że niebawem spotkamy się na naszej ukochanej ziemi, gdzie będziemy wspominać nasze razem przeżyte chwile.


                                                                                                                                      Cyprian


___________________________________________________________________

Monika Zarakowska

(list do Ignacego Domejko)


Kochany Ignacy!


    Zakończyłem właśnie ostatnią część „Pana Tadeusza”. Szukam teraz wydawcy. Wcześniej wysyłałem Ci duże fragmenty tego poematu, to wiesz o czym to jest. Śniła mi się Litwa w nocy. Śniły mi się zboża żółte jak słońce i Ty w słomkowym kapeluszu. Tak bym chciał wrócić do Polski i odwiedzić wszystkie stare miejsca. W Paryżu zimno, leje deszcz. Od dwóch dni nie wychodzę z domu. Celina jest chora i ma wysoką gorączkę. Jak tylko „Pan Tadeusz” zostanie wydany, zaraz Ci go wyślę. Czekam na list od Ciebie.

    Ściskam Cię mocno,


                                                                                                                                       Adam


___________________________________________________________________

Ania Harley


Kochani!


     W Paryżu jest zima, ale nie taka jak w Polsce. Nie ma śniegu, bo miasto jest brudne i pełne ludzi, koni i wozów. Pamiętam piękny, biały śnieg w Polsce. Czy w tym roku jest dużo śniegu na polach? Czy jest bardzo zimno?

     Przez te paryskie deszcze trochę się przeziębiłem. A jak Wy się czujecie? Czy jesteście zdrowi? A jak nasi przyjaciele? Czy wszystko w porządku?

    Jestem bardzo zajęty. Teraz piszę nowy wiersz. Często wspominam kraj rodzinny i żałuję, że musiałem wyjechać. . Trudne jest życie wygnańca. Jest nas tu dużo: Słowacki, Norwid i nawet Chopin. Wszystkim smutno, że nie mogą wrócić do kraju.

    Przeczytajcie jak opisałem moje wspomnienia polskiego krajobrazu: „Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych. Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem.” Co myślicie?

    Napiszcie mi szybko,


                                                                                                                    Wasz kochający Adam Mickiewicz


___________________________________________________________________

Praca bez podpisu


Kochana Mario!


    Tutaj w Paryżu jest bardzo ładnie. Spotkałem tutaj wielu ludzi. Jednym z tych ludzi był Juliusz Słowacki. Dużo ludzi lubi moje wiersze takie jak „Ballady i romanse” i dla Ciebie napisany „Do M***”. Ludzie kłócą się czy ja jestem lepszy, czy Słowacki.

    Jest mi bardzo smutno i tęsknię za Polską. Ja planuję, żeby pojechać do Konstantynopola pomagać Turkom pobić Rosję.

    Dzisiaj piszę nową książkę. Nazywa się „Pan Tadeusz”.


                                                                                                                         Twój kochany Adam Mickiewicz


___________________________________________________________________

Praca bez podpisu


Kochana Mamo!


    Jestem już dwa miesiące w Egipcie, jest tutaj bardzo gorąco. Zachwycam się tym krajobrazem. W każdej wolnej chwili piszę wiersze. Gdy byłem na morzu pod Aleksandrią napisałem o zachodzie słońca bardzo fajny wiersz pod tytułem „Wiersz o zachodzie słońca”. To rozmowa poety czyli mnie z Bogiem. Porównuję się w tym wierszu do pielgrzyma błądzącego po świecie. Mimo pięknych widoków jest mi smutno, bo tęsknię za Ojczyzną, za Tobą kochana Mamo i za rodzinnym domem, gdzie się wychowałem. Cały czas myślę, aby wrócić do Polski, do swojego rodzinnego domu, Do Ciebie Mamo, do znajomych.

    Jestem Ci najdroższa Mamo bardzo wdzięczny, że przysłałaś mi swój portret. W smutnych godzinach patrzę na Twoją twarz i przypominam sobie szczęśliwe lata swojego dzieciństwa. Czasami w snach wracają mi szalone czasy z mojego dzieciństwa.

     Kończąc ten list bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, ściskam i całuję. Jestem cały czas myślami przy Tobie kochana Mamo.


                                                                                                                      Twój kochający syn Juliusz


___________________________________________________________________

Isabell Godlewski


Kochana Rodzino!


    Teraz jestem w Paryżu. I bardzo tęsknię za Wami i za całą Litwą. Tu w Paryżu mieszkam w małym pokoiku, ale nie jest podobny do mojego pokoju na Litwie, i bardzo pusto tu jest. 

    Moja poezja i literatura bardzo dobrze idą. Piszę wiele artykułów do gazet i teraz pracuję nad „Panem Tadeuszem”. To będzie moje najlepsze dzieło literackie. Jak ukończę to wyślę Wam kopie.

    Na razie dużo nie zarabiam, ale może kiedyś będę milionerem i znów cała rodzina będzie razem.

    Kocham Was bardzo i za kilka tygodni do Was jeszcze napiszę.


                                                                                                                         Ucałowania

                                                                                                                    Adam Mickiewicz